Któż z nas nie chciałby przejechać się: jako kierowca lub pasażer, zabytkowym Citroenem z połowy lat 20. XX stulecia czy niewiele starszym fordem. Albo fiatem z lat 30. ubiegłego stulecia. Dzisiaj te – i nie tylko te pojazdy – mogli podziwiać mieszkańcy Brzeska. Na trasie 40. rajdu Kraka, znalazło się miasto barona Goetza – Okocimskiego. Fani motoryzacji nie mieli złudzeń: maszyny z lat 20 i 30. czy nieco młodsze z drugiej połowy XX wieku, prezentowały się nienagannie. – Jest na co popatrzeć. Wspaniałe maszyny, doskonale utrzymane, mają duszę, mają szyk. Mam wrażenie, że znacznie większy niż nawet najbardziej wyszukane pojazdy współczesne – oceniali mieszkańcy Brzeska.
Zabytkowe pojazdy, na 40 rajd Kraka, obrały sobie za miejsce startu Wieliczkę. Pojawiły się w Brzesku, a w niedzielę przejadą na krakowski Rynek. W sobotę kawalkada oldtimerów przejechała z miasta soli w kierunku zamku w Nowym Wiśniczu, potem przez Lipnicę Murowaną i dotarła do Brzeska, gdzie o godzinie 14.00 odbył się konkurs elegancji. W tym roku można było podziwiać Forda A z 1931 r., Aston Martina z 1937 r., Polskiego Fiata 508 z 1938 r., Jaguara XK 140 z 1955 r. (uczestnika słynnego rajdu Mille Miglia w 2013 r.), Lancię Fulvię z 1972 r., BMW Isetty, Austina Healeya z 1960 r., kilka zabytkowych Porsche 911, Chevroleta Corvette C3 z 1973 r., Renault Alpine 1300 VC, Citroeny – DS z 1971 r., i BL z 1947 r. Był też jedyny w Polsce egzemplarz Mercedesa 300 SL roadster. Dodajmy, że współorganizatorem rajdu Kraka był brzeski magistrat.
[pr]
|